Jeśli mole wylatujące z szafy
to dość znany wam widok, a ubrania z niej wyjęte nie pachną świeżością to
lawendowy aromat rozprawi się z tymi problemami. Dzięki zawartym w roślinie
olejkom eterycznym stanowi ona świetną alternatywę dla chemicznych konkurentów.
Wystarczy zawiesić w szafie
suszoną lawendę (np. w jakimś woreczku, lub związaną sznurkiem), a ona zrobi za
nas resztę. Uwielbiam lawendę, bo jest piękną, zdrowotną i pożyteczną rośliną.
Koniecznie muszę ten pomysł wykorzystać :-)
OdpowiedzUsuńBardzo polecam, jest skuteczny i pięknie pachnie oraz wygląda.
UsuńUściski.
Moli nie mam ale metodę wypróbuję :) Będzie ładnie pachniało jak to lawendą :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTak, nawet jak niema moli to i tak jest piękny zapach w szafie.
UsuńPolecam i zapraszam
Uściski.
Lawendę chyba uwielbiają wszyscy, stosuje tę samą metodę i do tego mam jeszcze woreczki zapachowe w szufladkach. Jest przyjemny zapach.
OdpowiedzUsuńMiłego weekendu :-)
Zapach jest bardzo przyjemny, więc nawet gdy moli brak, to świetny sposób na odświeżenie szafy.
UsuńUściski Justynko.
Cudnie! Lubię bardzo ten zapach, a teraz - w starej szafie - takie zawieszki z lawendy to ratunek. CO prawda nie mamy moli, ani innych robaczków, ale stara szafa ma swój specyficzny aromat... nawet po odświeżeniu ;) Uściski!
OdpowiedzUsuńTak, masz rację, nawet jak nie ma moli to można po prostu stosować lawendę do odświeżenia zapachu w szafie, który często nie jest zapachem świeżości.
UsuńUściski serdeczne.
Zapach lawendy... UWIELBIAM:)I też robię takie zapachowe zawieszki do szafy:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam kochana wakacyjnie:)
Takie zawieszki są świetnym rozwiązaniem :)
UsuńPozdrawiam równie gorąco i serdecznie.
Też uwielbiam zapach lawendy jak i same rośliny za ich subtelny wygląd. Serdeczności, Kochana :-)
OdpowiedzUsuńOj tak te rośliny są cudowne, delikatne i jak mówisz subtelne. Wyglądają świetnie zarówno przed domem na tarasie, w ogrodzie i na balkonie.
UsuńUściski serdeczne.
Lawendę bardzo lubię. Jest mało wymagająca i pięknie pachnie. Ja w szafie stosuje właśnie dla zapachu.
OdpowiedzUsuńDokładnie :) Ten zapach jest świetny.
UsuńUściski.
Uwielbiam zapach lawendy zawsze bardzo mnie uspkoja
OdpowiedzUsuńTak, ma również działanie relaksująco - uspokajające.
UsuńPozdrawiam gorąco.
Taak, to jest najlepsza metoda! Działa i pachnienie nieziemsko.
OdpowiedzUsuńI do tego jest w 100% naturalna :)
UsuńPozdrawiam serdecznie i zapraszam ponownie.
O widzisz! Zawsze kupowałam torebki z lawendą, a czemu by nie użyć swojej w tym roku, skoro tylu posadziłam w ogródku? I o ile ładniej wygląda taka zasuszona w bukiecikach:) Muszę tylko sprawdzić kiedy należy ją zbierać. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńPolecam gorąco :) To naprawdę dobry patent.
UsuńUściski.
Och, jak ja uwielbiam zapach lawendy :) Zawsze sadzę ją na balkonie. A może w tym roku zasuszę kilka gałązek?
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
Koniecznie zasusz :) Na pewno Ci się przydadzą. Na balkonie lawenda wygląda przepięknie i jeszcze pachnie.
UsuńUściski serdeczne.
Lawendę uwielbiam i wciskam ją w każdy wolny kącik :)
OdpowiedzUsuńOj tak, jest cudowna :)
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Jak czytam mole, to od razu czuję naftalinowy "zapach" u babci w szafie. Pozbycie się tego "zapachu" z ubrań jest nie lada wyzwaniem. Lawenda to świetna, pachnąca alternatywa :).
OdpowiedzUsuńTak, masz rację i naturalna, a zapach jest cudowny :)
UsuńPozdrawiam serdecznie.