Tym razem przy jesiennej
dekoracji do akcji wkroczyły urocze i malutkie dynie ozdobne oraz patisony.
Uwielbiam dekoracje prosto z natury, a gdy można je jeszcze potem skonsumować (np.
w postaci faszerowanych patisonów) to nic więcej nie potrzeba.
Polecam i dobrego dnia.
u mnie dynie też są i wyglądają świetnie :) postawiłam też trzy przy wejściu do domu, małe dyńki są w kuchni - uwielbiam ten klimacik :)
OdpowiedzUsuńOoo przed domem wyglądają na pewno świetnie. Uwielbiam takie dekoracje :)
UsuńPozdrawiam i zapraszam częściej.
Ha, a ja o dyniach jako dekoracji, zapomniałam zupełnie. Traktuję je czysto kulinarnie - zajadając się zupą z dyni;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie!
Zupa z dyni jest u mnie obowiązkowa w sezonie jesiennym, szczególnie w chłodne jesienne wieczory :)
UsuńAle najpierw, zanim trafi pod nóż jest elementem ozdobnym :)
Uściski.
kilka dyń ustawiłam na balkonie, ogromnie cieszą oczy :)
OdpowiedzUsuńDokładnie, one bardzo cieszą oczy :)
UsuńUściski serdeczne.
Jak jest jesień to muszą byc dynie. Lubie je. Są taką wdzieczną dekoracją:)
OdpowiedzUsuńKochana pięknego weekendu życzę!
Zgadzam się z Tobą w zupełności :)
UsuńUściski weekendowe.
Uwielbiam dekoracje z dyń.Białe baby boo to moje ulubione, tymbardziej że z własnego ogrodu, pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńBaby boo są śliczne i urocze, a jak z własnej hodowli to zazdroszczę :)
UsuńPozdrawiam.
W tym roku kupowałam na razie tylko dynie jadalne, ale już najwyższa pora kupić duże ozdobne i postawić przed wejściem do domu. Bardzo lubię je również w roli ozdoby:) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńTak, dynie jako ozdoba są rewelacyjne :)
UsuńUściski serdeczne.
Uwielbiam dyniowe dekoracje:-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło
Zgadzam się w zupełności. One są obowiązkowe na jesień :)
UsuńUściski.
Też uwielbiam dynie, w tym roku będę polować na białe :D
OdpowiedzUsuńMiłego dnia,
Dominika
Oj tak, białe świetnie wyglądają :)
UsuńUściski jesienne.
Lubięęęęę! U mnie też dynie królują w tym roku
OdpowiedzUsuń:) dynie to faktycznie jesienne królowe :)
UsuńUściski.
Oczywiście jesień bez dynek nie byłaby jesienią :) a i dynia z mleczkiem wybornie smakuje :)
OdpowiedzUsuńDokładnie, zgadzam się z Tobą całkowicie.
UsuńUściski.
Uwielbiam dynie w postaci dekoracji :) I nie tylko :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się :)
UsuńPozdrawiam.
Jesień bez dyni? Nigdy! Pozdrawiam kochana :)
OdpowiedzUsuńObowiązkowo Kasiu, obowiązkowo!!!
UsuńUściski serdeczne.