piątek, 16 listopada 2018

Jesienne hygge – nieco kulinarnie



  Hygge znaczenia i mocy nabiera szczególnie w okresie jesiennym i zimowym. Wtedy jest niezastąpione. Oprócz świec, poduszek, ciepłych i miłych swetrów, w które się można wtulić to także gotowanie i krzątanie się po kuchni. W moim przypadku to wypiek domowego pieczywa. Chlebek, czy bułeczki być muszą. 
A w czasie, gdy ciasto wyrasta można zrobić makramowego listka i napić się herbaty z cytryną i miodem. Takie hygge to jest to. Szkoda tylko, że przez ekran nie można poczuć zapachu chleba. 
  Polecam Wam serdecznie i życzę pięknego weekendu.

38 komentarzy:

  1. Domowy chlebek i bułeczki są najlepsze. A jesienią wręcz wskazane :)
    Pozdrawiam ciepło, miłego weekendu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację Aniu :)
      Dokładnie tak jest, a jesienią w takie zimne, szare dni smakuja i pachną wyjątkowo.
      Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  2. Smakowity chlebuś, piękny listek, ciepła herbatka z cytrynką...świetnie oddałaś na zdjęciach klimat tej miłej, domowej krzątaniny...wiem, jak pachnie domowy chleb, od 6 lat, czyli od momentu kiedy dostałam od kolez1anki zakwas piekę swój chleb, jestem uzależniona od jego zapachu :))) pozdrawiam cieplutko :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję :)
      To faktycznie można nazwać uzależnieniem.
      Ten zapach, chrupiąca skórka i smak są naprawdę uzależniające.
      Uściski przesyłam serdeczne.

      Usuń
  3. Chlebek to rzeczywiście hygge. Listek cudny. Herbatka zawsze mile widziana.
    Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję :)
      Herbatka jest jesienią i zimą wyjątkowo pożądana.
      Pozdrawiam ciepło w te już nieco chłodniejsze dni.

      Usuń
  4. Jak smacznie i sielsko u Ciebie...

    OdpowiedzUsuń
  5. Ale smakowitości! Wpraszam się na wirtualną kromeczkę:-)
    Pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję :)
      I zapraszam serdecznie, częstując piętką :)
      Pozdrawiam cieplutko.

      Usuń
  6. domowy chlebek to jest coś :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Potwierdzam :)
      Pozdrawiam serdecznie i zapraszam częściej.

      Usuń
  7. Smakowicie u Ciebie :) Listek jest śliczny

    OdpowiedzUsuń
  8. Zdjęcia są fenomenalne! Domowo i klimatycznie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję :)
      Miło to słyszeć.
      Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  9. Domowy chleb przywołuje najpiękniejsze wspomnienia <3

    OdpowiedzUsuń
  10. uwielbiam zapach pieczonego chleba :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Potwierdzam, jest niesamowity :)
      Pozdrawiam ciepło i zapraszam ponownie.

      Usuń
  11. Piękne zdjęcia, idealnie się wpisują w styl hygge :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję :)
      Na takie chłodne dni hygge jest niezastąpione.
      Pozdrawiam serdecznie i zapraszam ponownie.

      Usuń
  12. Herbata, miód, świeży chlebek - brakuje mi tutaj jeszcze miejsca na drożdżowe ciasto :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdradzę, że było tydzień wcześniej :)
      Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  13. Ach - domowe pieczywo, pycha!!! I ten piękny makramowy liść ��

    OdpowiedzUsuń
  14. Kochana! Ja tam poczułam zapach chleba i nawet smak tej chrupkiej skórki mniam:-)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To się cieszę :)
      I częstuję wirtualną kromeczką.
      Uściski serdeczne.

      Usuń
  15. wyglądają przepysznie. Muszę spróbować sama zrobić!

    OdpowiedzUsuń
  16. O to ja poproszę przepis na chlebek. Też chętnie zjem takie pyszności!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przepis znajdziesz na: https://smacznapyza.blogspot.com/2017/01/chleb-z-naczynia-zaroodpornego-pszenny-drozdzowy-prosty-przepis.html
      lub w przepisie z internetu CHLEB Z GARNKA
      Polecam serdecznie, bo jest prosty, rośnie przez noc w lodówce, a rano można piec i cieszyć się przepysznie chrupiącą skórką.
      Uściski weekendowe.

      Usuń