Zima trwa w najlepsze, a do wiosny zostało jeszcze trochę czasu, jednak coraz bardziej się za nią tęskni. Gdy wszystko wokół zaczyna rozkwitać i się zielenić to uśmiech sam maluje się na twarzy. Dlatego w moich progach zamieszkała prymulka. Urocza i ciesząca wzrok.
Inaczej zwana pierwiosnkiem, co oznacza, że wiosna pomalutku, nieśmiało i niespiesznie zacznie się do nas zbliżać. Póki co warto choć trochę zaprosić ją do domu.
Piekny kwiat. Do wiosny jeszcze u nas daleko. Dopiero teraz zima zawitała.Miłego weekendu.
OdpowiedzUsuńZima też jest piękna i magiczna, ale już coraz bardziej tęskni się za wiosną :)
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Prymulka w domu to już prawie wiosna :))
OdpowiedzUsuńOj tak :)
UsuńMasz rację.
Pozdrawiam cieplutko.
Cudne <3 Uwielbiam prymulki:D Jeszcze chwilę potrwa zanim pojawią się w ogródku, ale już doczekać się nie mogę :D Moje wszystkie doniczkowe, po przekwitnieniu lądują na rabatach i po roku znów cieszą :D
OdpowiedzUsuńŚciskam serdecznie, Agness :)
To świetny pomysł :)
UsuńW ogrodzie na pewno im dużo lepiej.
No i to taki kwiatowy recykling.
Pozdrawiam serdecznie.
Bardzo lubię Prymulki. :) Ślicznie u Ciebie, jak zawsze.
OdpowiedzUsuńMiłego weekendu życzę. :*
Bardzo dziękuję Agnieszko :)
UsuńPrymulki są naprawdę bardzo radosne.
Pozdrawiam cieplutko.
Bardzo ładne te prymulki. Podobają mi się.
OdpowiedzUsuńŚwietnie wyglądają, no i ten ładny ich "uśmiech".
Pozdrowionka serdeczne :)
Masz rację Megly :)
UsuńOne mają w sobie ten "uśmiech".
Pozdrawiam gorąco.
Zaczynają się wiosenne akcenty:)
OdpowiedzUsuńNareszcie :)
UsuńChociaż zima w pełnym rozkwicie.
Ale jednak do wiosny coraz bliżej.
Uściski serdeczne.
Prymulki wprowadziły wiosenny klimacik.
OdpowiedzUsuńDokładnie tak :)
UsuńPozdrawiam serdecznie.
O tak, kwiatki mają moc, a te wiosenne w szczególności powodują dobre samopoczucie :) piękny kolor prymulki, pozdrawiam weekendowo :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Tobą w zupełności :)
UsuńTakie wiosenne kwiaty są bardzo energetyczne.
Pozdrawiam poniedziałkowo.
Przywołuj Moja Droga wiosnę, bo na razie zima nam się na całego rozgościła. Też bardzo lubię prymulki są takie subtelne i bardzo wiosenne ! Tak się składa, że pisząc ten komentarz słuchałam nowej piosenki Patrycji Markowskie "Czy przyjdzie wiosna " :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko !
Wiosna pomalutku się zbliża :)
UsuńChoć bardzo niespiesznie i jakby w ukryciu.
Prymulki świetnie się sprawdzają do wprowadzenia jej do domu.
Uściski Aniu serdeczne.
Piękne prymulki :) U mnie storczyki ożywiają wnętrze salonu i zimową atmosferę. Kwiaty to zawsze dobry i gustowny dodatek do domu i w dodatku potrafią się odwdzięczyć :) Zapraszam również na mojego bloga: https://edreamsstyle.wordpress.com/
OdpowiedzUsuńDokładnie tak :)
UsuńMasz rację.
Kwiaty zawsze dodają uroku.
Pozdrawiam serdecznie.
Przywołuj wiosnę, przywołuj - mam nadzieję, że Cię usłyszy ;)! Uwielbiam Twoje zdjęcia <3
OdpowiedzUsuńwww.sylviavoyages.com
Bardzo dziękuję :)
UsuńMam nadzieję, że usłyszy.
Pozdrawiam serdecznie i zapraszam częściej.
U mnie pierwsze w tym roku tulipany :)) śliczne - bladoróżowe <3
OdpowiedzUsuńUściski :)
Tulipany są przepiękne :)
UsuńWiosną mają jeszcze większą moc.
Bladoróżowe...hmmm na pewno są przepiękne.
Pozdrawiam serdecznie.
Espero que tengas un bonito día junto a tus seres queridos
OdpowiedzUsuńGracias Angelica :)
UsuńTengo que tu tambien.
Saludos.
Moja mama co roku sobie prymulki kupuje:) są super.
OdpowiedzUsuńOj tak :)
UsuńI są takie radosne i wiosenne.
Pozdrawiam weekendowo.