poniedziałek, 9 maja 2016

Ze starej piwnicy - niezapominajki w zardzewiałej puszcze


 Ostatnio znalazłam starą zardzewiałą puszkę, której historia ma już na pewno kilka lat, a czas odcisnął na niej ślady rdzy. I zamiast do śmieci powędrowała na stół jako wazon do niezapominajek. Efekt był interesujący i ciekawie to wyglądało.
Na wiosnę nie można zapomnieć o niezapominajkach (których nazwa w tłumaczeniu na polski znaczy dosłownie mysie uszko), w końcu ich nazwa zobowiązuje. Połączyłam je ze starą puszką, którą bardzo ożywiły.

Czasem warto poszperać w starociach, można znaleźć coś ciekawego i dać mu drugie życie.

Polecam serdecznie życząc miłego tygodnia.


10 komentarzy:

  1. Jako dziecko zawsze zachwycałam się ich nazwą i urodą, z resztą pozostało mi to do dzisiaj.
    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nazwa jest niezwykła :) A kwiaty bajkowe, więc wcale się nie dziwię, że zachwycasz się jak dziecko.
      Uściski majowe.

      Usuń
  2. Fajny efekt :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo im pasuje taka otoczka ;)

    OdpowiedzUsuń