
A potem tylko ułożyć w
wazonie i gotowe. U mnie tym razem w glinianym dzbanuszku, który idealnie
współgra z takimi łąkowymi klimatami. Można nimi przyozdobić stół lub postawić
na komodzie. W wersji zasuszonej będą również pięknie wyglądać i zostaną z nami
na dłużej, a dla utrzymania koloru i konserwacji proponuję zwykły lakier do
włosów.
Oj, właśnie takich spacerów mi brakuje - tu coś zerwać, tu ułamać. Ależ bym szalała z aranżacjami. A tu we Wrocławiu, nawet jak coś ciekawego dojrzę, to nie mogę ruszyć, bo albo miejskie (grozi mandat), albo własność prywatna. I z czego robić bukiety? Kwiaciarnia pozostaje, a tu nie poszalejesz :(
OdpowiedzUsuńMasz rację, w dużym mieście nie za bardzo są takie miejsca, choć gdzieś na obrzeżach może znalazłaby się jakaś bezpańska łąka, z której można by coś skubnąć :)
UsuńAle z wycieczki za miasto na pewno uda się coś przywieźć :)
Uściski weekendowe.
Nawet potrafię sobie wyobrazić ich piękny zapach ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dominika
Zapach zielno - kwiatowy to sama natura.
UsuńUściski gorące.
Ja również ze spacerów z psem zawsze znoszę do domu dużo zielska:-))) Uwielbiam je potem układać w wazonach. Są bardzo wdzięczną dekoracją:-)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:-))
Oj tak, masz rację to bardzo wdzięczna dekoracja :)
UsuńUściski.
Nawet nie wiesz, jak lubię takie spacery. Najbardziej, gdy wracam do domu rodzinnego, zabieram wtedy psa i włóczę się ile się da. I oczywiście nigdy nie wracam z pustymi rękami:) Dziękuję za umieszczenie mnie na liście blogów, które odwiedzasz. To dla mnie prawdziwe wyróżnienie:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTakie spacery są pełne magii i nostalgii i można sobie pomyśleć i napawać się pięknem przyrody.
UsuńZ chęcią do Ciebie zaglądam :)
Serdeczności.
Wedłu mnie polne kwiaty to własnie te najpiekniejsze :)
OdpowiedzUsuńCudny bukiet!
Miłego weekendu życzę
Bardzo dziękuję i zgadzam się w zupełności.
UsuńUściski serdeczne.
Polne kwiaty+gliniany dzbanek=kompozycja doskonała...
OdpowiedzUsuńPiękne!!!
Przyjemnego weekendu również życzę :)
Oj tak :)
UsuńGliniane dzbanuszki są świetne i ponadczasowe.
Uściski.
I wyszły bardzo ładne, jesienne bukiety :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Bardzo dziękuję :)
UsuńI pozdrawiam również.
Polne bukiety są najpiękniejsze :)
OdpowiedzUsuńPrzypomniałaś mi o moich glinianych garnuszkach. Czas je wyszperać na jesień :)
Tak, tak czas najwyższy i to koniecznie trzeba je wyszperać :)
UsuńSerdeczności.
Polne bukiety zawsze znoszę do domu kiedy tylko mogę :-) Wyglądają pięknie.
OdpowiedzUsuńWiem, wiem :)
UsuńAle co zrobić, jak nie można się im oprzeć :)
Uściski serdeczne.
Uwielbiam pol;ne bukiety są najpiękniejsze:)
OdpowiedzUsuńDokładnie :)
UsuńPozdrawiam cieplutko.
Uwielbiam polne bukiety! U Babuni na wakacjach zawsze takie robiłam :) Zapraszam do mnie na Rozdanie :)
OdpowiedzUsuńhttp://grandmothermartha.blogspot.com/2016/09/urodzinowo.html
Pozdrawiam ciepło :)
Bardzo dziękuję :)
UsuńTakie bukiety są niepowtarzalne.
Uściski i zapraszam częściej.